Tak dobrze i kolorowo!
Ciągle mam do zrobienia tyle rzeczy, że zabrakło mi czasu na jesienną depresję.
Nowa praca jest świetna. Gorzej ze studiami, ale jakoś się mobilizuję i co jakiś czas chodzę na te nieszczęsne zajęcia.
Do tego mam bardzo dużo zwierzątek. Z tysiąc biedronek i jednego, wspaniałego i bardzo odważnego kota, który jak się okazało jest zapalonym podróżnikiem i samochód mu nie straszny. :)
I nie pozabijaliśmy się jeszcze. Mieszanie razem wręcz nam sprzyja ;)