Mozart szuka płatnego domu tymczasowego na ostatnie miesiące
To nie jest zwyczajne ogłoszenie, w którym szukamy domu dla bezdomnego psa. To jest nasz gorący apel do osób kochających zwierzęta. Apel o pomoc dla naszego podopiecznego, Mozarta.
Mozart ma ponad 10 lat i mieszka w azylu prowadzonym przez Fundację „Psi Anioł” przez całe swoje życie. Jest półślepy i chory. Diagnoza weterynaryjna wykazała, że Mozart cierpi na zespół „końskiego ogona” co oznacza ucisk rdzenia kręgowego na nerwy. Serce Mozarta też jest chore – bije nieregularnie.
Jego stan pozwala jedynie na leczenie zachowawcze polegające na podawaniu leków na serce w postaci tabletek. Mozart mało chodzi. Pomimo choroby Mozart ma dobry apetyt i ma wielka potrzebę obcowania z człowiekiem. Przez swój słaby wzrok jest z natury nieufnym psem, ale jego doświadczenie pozwala bardzo szybko przekonać się o braku złych zamiarów. Wyczytuje to wodząc nosem blisko twarzy człowieka. Korzysta z każdej chwili spędzonej z opiekunami...
Pomimo ogromnych starań podejmowanych w azylu nie możemy Mozartowi zapewnić jednego: naszej stałej obecności przy nim, pomocy w chwili gdy będzie jej potrzebował.
Boimy się również tego, że nie będzie nas przy nim wtedy, gdy nastaną jego ostatnie godziny.
Prosimy – zabierz Mozarta do swojego domu. Podaruj mu tylko miękkie posłanie i swój czas. Podaruj mu również to, czego Mozart ogromnie potrzebuje: uczucia, że po całym swoim życiu bycia niczyim wreszcie jest chciany i ważny. A gdy nadejdzie jego czas – niech nie będzie samotny….
Prosimy o pomoc szczególnie osoby mieszkające w Warszawie lub w najbliższej okolicy. Ze względu na stan zdrowia Mozarta chcemy oszczędzić mu trudnej i długiej podróży.
Przekazujemy Ci informacje dotyczące naszego programu „Rodzina zastępcza”. W ramach programu zapewnimy Ci wszelką możliwą pomoc
w opiece nad Mozartem. Pokryjemy koszty jego utrzymania i leczenia. Będziemy Cię wspierać w każdym problemie i w każdej sytuacji.
tel. 0-501-258-303 lub 500-493-942
mail. psieadopcje@gmail.com
dodane na fotoforum:
michnas 2009-11-15
Niech poranek,który wstał
Tobie uśmiech i radość da,
niech skończą się kłopoty
a zagości uśmiech złoty.
Niech to będzie miły dzień
I szczęście do Ciebie uśmiechnie się.
brygida 2009-11-15
:(
kolejna bida.
do Krakowa za daleko,ale mam goraca nadzieje,ze znajdzie sie jakis aniol i go przygarnie na ostatnie dni jak ja Jurasa. choc Juras nie wyglada jakby mial sie ''konczyc'' ... moze kolejne zwierze ''ozyje'' w nowym domku nieco
trzymam kciuki.piszcie gdzie sie da,zeby dotrzec do jak najwiekszej liczby osob o dobrym i duzym serduszku
karlita 2009-11-18
czemu zycie jest takie okrutne , ze takie pieski musza tak cierpiec ... biedny psiaczek :*
shake 2009-11-20
jakbym mieszkała w PL to już bym po niego jechała...
lugosi 2009-11-25
po obejrzeniu twojej galerii widzę żę miłośnik zwierząt i długich spacerów.zieloni góra :)