W zielonej ciszy nad jeziorem
ostatnie łuny dzień zapalił;
las się przegląda w ciemnym lustrze
i gdzieś w szuwarach ptak się żali;
jakże ja kocham te Mazury,
gdzie wiatr kapryśny igra z nami!
Krzaków się gęste plączą kudły,
aż chciałoby się rwać palcami.
Ręce zanurzyć w skrzącej wodzie,
którą wysrebrzył słońca promień
i rozpiąć białe skrzydła żagli
na rozpalonym nieboskłonie.
W ramiona drogie wtulić głowę,
gdy wiatr do snu łódź ukołysał.
Patrzeć, smakować, wdychać, chłonąć,
na zawsze w sobie to zapisać...
dodane na fotoforum:
iseree 2008-09-03
magia zachodu słońca i zawsze inny , na swój sposób niepowtarzalny a zdjęcie świetne
teres 2008-09-03
Pięknie......Pozdrawiam:)))
ulkajas 2008-09-03
piękne zdjęcie,pozdrawiam
dorka 2008-09-03
ładnie..:)
sevifoto 2008-09-05
takie widoczki mogłabym podziwiać bez końca :)
pozdrawiam :)
anyart 2008-09-05
Bardzo ładne...
To zaka niezwykła zwyczajna rzecz... Zachód...
Widziany tysiące razy, a wciąż zachwycający... i każdy niepowtarzalny!
Miłego dnia!