Krótka wycieczka połączona z biznesowymi sprawami. Udało się już zwiedzić kilka miejsc, dobrze zjeść i wypić czeski beer.
Po drodze wieziemy małego pasażera na gapę - Olivera z Panskeho Dvora. Młody ma charakterek, więc będzie się działo ;)
Dziś padało, ale co dziwne nie przeszkadzało to w ogóle w zwiedzaniu.
Nawet fotki moim zdezelowanym aparatem wychodziły lepsze :)
dodane na fotoforum: