....Kasia...moja przyjaciółka ...odeszła wczoraj ...na zawsze....przegrała tę nierówną walkę z chorobą ....miała tylko 37 lat...
...Wrócę za jakiś czas...
danka1 2009-10-25
Ciężko jest nam zaakceptować odejście najbliższych z rodziny i przyjaciół.
bea73 2009-10-25
oooooo mam to samo w pracy..... 42 lata..... w Opolu nie chcieli jej zoperować...teraz jest po pierwszej chemi we Wrocławiu...... jakie to przykre, że choruja coraz młodsze osoby.......
oasis 2009-10-25
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
oasis 2009-10-26
moja koleżanka ponad 3 lata temu miała usuwaną pierś, wtedy miała 34 lata, narazie się jej udaje, ale też masę chemii przeszła,
a ile osób odeszło....hmmmmmmm.....przez ostatnie 1,5 roku dwóch kolegów z mojej pracy, płuca, wątroba, takie to smutne:(((, że też nikt nie wynalazł przez tyle lat lekarstwa na to cholerstwo:((((((((((( pozdrawiam Viola.