sztyka czy kicz??

jokker 2007-12-15

hmmmm
zalezy jak sie podchodzi do tematu, Pan Buddha tak samo jak Pan jezus, krishna, baldur to symbole stanu skupienia lub podejscia do globalnej ciaglebedacej w zmianie rzeczywistosci, joginni wyparli sie sztuki i kreacji stwierzdzajac ze nie ma sensu poszukiwac skoro wszystko od pocztku do konca jest doskonale.
ten zawodnik wystrugany przez kogos ( byc moze 5 dzieci ma dodatkowa miske ryzu w hacie birmanskiego wiesniaka, byc moze jakis fabrykant sprzedal jeden punkt z milona) moze byc tak samo kiczowatym produktem exportowym za jakies 7 i pol euro w hurcie, jak punktem do osiagniecia wolnosci i pozbycia sie wiezow pozadania, moglbym tak pol dnia pisac genralnie buddha jest buddha :)
pozdrawiam

anucha 2007-12-15

hmmm.... ciekawe :D

radek 2007-12-16

sztuka, sztuka coś takiego zrobić, lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego czego się nie zrobiło.

A co do religii to ja tam byłym za tym by jednocześnie: ukraść i zniszczyć ten czarny kamień z mekki, spalić Watykan, i wysadzić w powietrze to wzgórze w jerozolimie i ścianę płaczu.
Może wtedy by ludziom coś do rozumu przemówiło.

Religie stały się zbyt dużą machiną (rzekłbym nawet mafijną) i tyle.
Ah no i nie zapominajmy o dyktatorach (Chiny, itp). Nadludzie niech spieprzają na nadplanety i zostawią ziemian w spokoju.