To jest gołąbek Viki. Viki robi świetne zdjęcia i pomyślałem, że wezmę jej tego gołębia i przerobię... niech będzie, że to z okazji 272-giej (!) fotki którą umieściła w swojej galerii :)))
a tutaj oryginal: https://www.garnek.pl/viki272/893588
atena74 2007-12-19
wow !! wolalabym zeby tak wygladaly golebie w orginale )))
voldek 2007-12-19
a program Silverko to PS CS2... na trojke mnie nie stac ale i tak nie znam polowy funkcji dwojki... taka tam zabawa :)
viki272 2007-12-19
VoV.......... niesamowity prezent. Jestem zachwycona nie potrafiłabym tak zdjęcia przerobić:))) Bardzo mi się podoba.. Dziękuję że o mnie pomyślałeś:)))) Ściągnę sobie to zdjęcie:))) i się będę chwaliła że od kolegi dostałam:D
viki272 2007-12-19
...Dziękuję.......:)
turpis 2007-12-20
to zdjecie jest nieprzyzwoite....tytul powinien byc.."radosna kopulacja motylkowo-golabkowa na przecudnej urody trawniczku"...
viki272 2007-12-20
ej no!! zboczuchy!!:):):)) Wy to się wszędzie dopatrzycie tego czego chcecie.... przecież to tylko gołąbek o skrzydłach motyla!!
turpis 2007-12-20
a moze to jednak...motyl o tulowiu golabka....nie! nie! nie!! ..dalem sie wciagnac przez chwile w sugestie Viki...to jest kopulacja jak nic...
P.S. zaraz jakis biolog-niebiolog zacznie mi tlumaczyc ze motyl nie ma tulowia....i co ciekawe bedzie mial racje!!....:)
nelka 2007-12-20
to jest bomba - pomysl odlot
viki272 2007-12-21
no to teraz nie rozumiem.. bo .. bo .... ten gołąbek jest płci ... męskiej... wiec czyżby oni .. byli tymi na ... P???
voldek 2007-12-21
Ok... widze, ze musze to wyprostowac bo sie niezle zapedziliscie... No wiec to jest historia prawdziwa jak to zdjecie:
Byl sobie golabek, ktorego golebia matka miala meza (golebia), ktory traktowal ja jak zwyklego dachowca, wracal pozno do gniazda na fleku, a czasami czuc od niego bylo inne golebice! Golebia zona juz dluzej zniesc swojego golebia nie mogla i poszla na calosc z motylkiem Franusiem... Franus byl bardzo wyrosniety jak na motylka i mial juz prawie POL DNIA! mozna wiec powiedziec, ze swoje przezyl. Po dniach kilkunastu (Tata-Franus dawno juz gryzl glebe) urodzila sie Halinka! A to sie maz zdziwil jak zobaczyl ze wcale, ale to wcale Halinka do niego nie jest podobna... MA JAKIES.... JAKIES.... JAKIES TAKIE.... <zawolal rozwscieczony>.... MA JAKIES TAKIE KRZYWE NOZKI! I wylecial z domu... i od tamtej pory nikt go nie widzial... podobno upil sie i spadl z dachu prosto pod pedzacy samochod, ktorym jechal na spotkanie z Kaczynskim premier Tusk! A Halinka fruwala to tu to tam... ale miejsca zagrzac nigdzie nie mogla i ciezko jej sie bylo odnalezc, miala problem osobowosci (ptakiem ci ja, czy motylem) i zostala kasjerka w Biedronce... Zawsze to blizej ornitoklogii niz entymologii!!!
KONIEC!
viki272 2007-12-21
płacze.płacze............ ze śmiechu:D o jejuś:D:D:D:D:D:D ...... o jejuś:D:D
margo7 2008-02-15
Dopiero dziś odkryłam te zdjęcie:-))) jest bardzo ciekawe(pod względem bioornitologicznym) ;-)) historia gołębiomotylka Halinki bardzo mnie poruszyła,tym bardziej,że sama od jakiegoś czasu (2 lata) wchodzę w skład wielkiej rodziny Biedronek-kasjerek :-)) z owadzim pozdrowieniem-Margo7.