[37489496]

Wielka majówka, bawmy się póki możemy, Polak potrafi!
W latach 50. ubiegłego wieku, po udanych wakacjach żydowskie małżeństwo wróciło z Kuby do Polski Ludowej. Na rodzinnym spotkaniu szwagier pyta:
– Icek, jak tam było na tej Kubie?
– Po pierwsze nie Icek tylko Carlos – odpowiada. – Słuchaj szwagier, tam jest tak, że wstajesz rano jesz śniadanie, shower i na werandę, potem lunch, krótka salsa i na werandę. Do kolacji świece, Cuba Libre, shower i na werandę.
Konsternacja! Rodzina silnie zakłopotana odpowiedzią Icka, pyta Salcię:
– Słuchaj Salciu, może ty nam powiedz jak tam było?
– Po pierwsze nie Salcia tylko... Weranda.

Życzę na te dni rozpalonych chwil przy gorącej salsie i orzeźwiającym Cuba Libre. Oczywiście najlepsze imprezy kończą się w kuchni lub na... werandzie.
https://www.youtube.com/watch?v=WAjRmHODjyQ

halka

halka 2023-04-29

Rozbawiłaś mnie do łez....super dowcip. W takim wesołym nastroju powitaj maj i niech Ci on towarzyszy każdego dnia. Pozdrawiam serdecznie.

asiao

asiao 2023-04-29

Postaramy się zastosować do tej wytycznej :)))
A motylek świetnie dostosował się kolorem...

volta

volta 2023-05-01

halka - pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam♥, a dowcip podobno stary jak świat :-)

volta

volta 2023-05-01

asiao - skoro laba to koniecznie trzeba :-)
Tak...przyciągnęły się zbliżoną barwą.

(komentarze wyłączone)