Ja tam się nie znam na burzach…
Niekiedy się z nieba chmura wynurza
i głosi jakąś okropność -
wtedy zamykam okno
i czekam, co dalej będzie…
Znam tylko burze mózgów
i burze w szklance wody -
tymczasem dzisiaj po niebie
chmury pędziły w zawody,
deszcz wieszcząc wszędzie…
Niebo nas dziś oszukało -
popochmurniało, zagrzmiało
gdy ziemia była w potrzebie,
a później się okazało,
że deszczu jednak nie będzie.
Noc przyszła - swoim zwyczajem
jeszcze przez chwilę pobaję,
a później jak dobra wróżka
sprawdzę, czy każda poduszka
jest pełna uroczych snów…
…
Jutro spotkamy się znów 🙂