I choć już końcówka sierpnia...
NIE CZAS NA NOSTALGIĘ
Letnie lśnienia miły, chyba już za nami,
brzozy przeglądają przedjesienny żurnal;
poranki zasnute w bladosiwy kaszmir,
we wrzosach zastygła liryczna zaduma.
Z szumiącej wikliny czas uplótł koszyki,
babie lato nitką tęsknoty je zdobi.
Łąki rozedrgane żurawim okrzykiem,
nad klonami szepcze zapach karminowy.
Jeszcze słońce igra w przesianej zieleni,
w dzikiej koniczynie został zapach lata.
Na paciorkach rosy, stubarwnym deseniem
rozsiadła się cisza w jabłek aromatach.
Nie czas na nostalgię, choć zamiast skowronków
gawrony wtórują wyzłoconym rżyskom.
Doczekamy wiosny na słonecznym dworcu
naszych czułych myśli.
Twój uśmiech za wszystko.
/Ewa P./