[37701708]

...Wielka Sobota - Wigilia Paschalna!

„Wciąż jesteśmy rozpięci między grzechem a życiem w duchu prawdy, między doczesnością a nadzieją wieczności. Pustynia, którą z własnej woli wybrałem, jest dla mnie drogą niepojętą, ale dziś wiem, że nie każdy wybiera tę drogę jako swoją, bowiem ciemność świata jest łatwiejsza. Z życia zawsze można się wykręcić, odbić od dna, a światłość to już coś innego. I co z tego, że daje moc i chlubę, kiedy jest wymagająca ponad siły. W tym widzę trudność, jednak nic tak duchowo nie odświeża jak pustynia. Nawet kilkudniowe przebywanie powoduje, że uniwersalne wartości, jak: miłość, wolność, wiara, mądrość czy piękno przestają się liczyć. Znaczy to tyle, że o nich myśli się bez wysiłku, bez rygoru, do którego było się przez całe życie kształconym, by panować nad zmysłami. Bowiem kontrolując je, wiem, co jest dobre dla mnie, ale dla innego już mniej. Dla przykładu, kiedy ktoś przychodzi do mnie i ma akurat inne nogi, włosy lub kolor skóry, wtedy oczywiście muszę się pilnować, ponieważ rodzice nie dali mi miłości wolnej od własnej zmysłowości. Pustynia ogałaca ze wszystkiego co się ma. Dobrego i złego. Okrada ze wszystkich zabezpieczeń, do których w życiu się doszło. Pieniądze, stanowiska, układy. Tam się nie ma nic, nie ma za kim się ukryć, a wszelkie złudzenia odparowują szybciej niż poranna rosa. Człowiek staje sam wobec prawdy o sobie, twarzą w twarz. Wtedy duchowa nagość ujawnia jego nędzę do szpiku kości. Jedyne, gdzie może uciec, to w głąb samego siebie, aby odkryć prawdę o sobie. Na pustyni gubi się pojęcie czasu. Nie odczuwa się czasu, który był i który będzie. W efekcie nie ma się wyrzutów sumienia z powodu, że czegoś się nie osiągnęło. Podobnie nie odczuwając czasu przyszłego, nie stawia się celów, które trzeba osiągać. Na pustyni liczy się tylko czas teraźniejszy. Wszelkie poczucie przynależności do kogokolwiek lub czegokolwiek przestaje istnieć. Duchowo nie ma nic bardziej wysublimowanego jak odczuwanie całym sobą, całym swoim jestestwem wszechotaczającego TERAZ. Jest to uczucie w pełni immanentne z JA JESTEM, jakkolwiek to pojmujemy."

/Sławomir Dąbek, „Święci z Qumran” (2020)/

https://www.youtube.com/watch?v=PeFjE_q84TI

Erg Chebbi, Sahara Desert

(komentarze wyłączone)