walter46 2009-01-28
Tak się to ułożyło,
że mnie nie było,
trochę pochorowałem,
i już „wyzdrowiałem”.
Za dużo się szalało,
i się odpokutowało,
wnuczka kompa zajęła,
chorobą się nie przejęła.
Wreszcie mogła do woli,
na komputerze swawolić,
różne gry sobie włączała,
z mej choroby się śmiała.
I ja życzę uśmiechu,
wieczorku miłego,
dziękuję za pamięć