annaG
Śnieg
Wstałam rano, tak jak zawsze wpół do szóstej.
Odruchowo się spojrzałam w stronę okna.
Okolica założyła śnieżną chustę,
w miękkich piórach wyglądała wprost zalotnie.
Poznikały szare bruki, zgniłe liście,
pod futrzaną peleryną z małych gwiazdek.
Podejrzewam, że Mikołaj i renifer
piją mleko dla wzmocnienia przed wyjazdem.
A tymczasem biały puszek leci z chmury,
robiąc czapki dość fikuśne nagim drzewom
Kamienice drżące z zimna wnet otuli
i rozjaśni nawet najsmutniejsze niebo.
gosia76 2010-11-29
Podobny ;-)))
delfi 2010-11-29
pozdrawiam:)))
kot54 2010-12-03
Fajnie mieć brata........podobny.....
(komentarze wyłączone)