Słońce w kieszeni
Z deszczem pod rękę, wśród mokrych wrzosów,
Idę ze słońcem w kieszeni,
Zimie naprzeciw, śmiejąc się z losu,
Że chłodem nic nie odmieni.
Już jesień bólu mgłą nie opadnie,
Żalu nie zbudzą szarugi,
Już łzą nie błyśnie, patrząc bezradnie,
Jak pustką mija dzień długi.
Bo wiosna w sercu płonie nadzieją,
Marzenia tuląc w zieleni,
A dni miłością do mnie się śmieją,
Gdy noszę słońce w kieszeni.
Kurek Jan Lech