W Naszym wesołym garnku
wesoło płynie czas,
od rana uśmiechnięty
chodzi każdy z nas.
Gdy tylko oczka otwieramy
zaraz tutaj się spotykamy.
Jesteśmy jak wielka rodzina
bo jeden drugiemu doradza
a nawet uszczęśliwia.
I tak może ostatnia myśl
w głowę uwiera
abyśmy byli wsparciem
dla przyjaciela
fabio54 2011-07-09
jak zawsze pieknie..u mnie tez wychodzi slonko..tak mysle gdzies zrobic wypad za miasto;
john61 2011-07-10
Piękny wiersz Edwinie.Wiesz że ja czułam tą przyjaźń i wsparcie,i przyznam się że nie raz mi łezka popłynęła.I Dziękuję że mam takich garnkowych przyjaciół.Wszystkim moim ulubionym.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
(komentarze wyłączone)