Jedzenie sobie cenię
Wprost uwielbiam smaczniutkie jedzenie,
Nie jestem jednak kucharskim mistrzem
I chyba tego nigdy nie zmienię,
Doprowadziłbym w kuchni do zniszczeń.
Nie konsumuję poza mieszkaniem
Najlepsze posiłki robi żona.
Doceniam jej ogromne staranie
Ma w tym zakresie wiele dokonań.
Jednak nigdy nie byłem laikiem,
Na przykład : nie mówię jak niektórzy
Wciąż wpadający w kuchni w panikę,
Bo nie umieją czajnika użyć.
Wody już z pewnością nie przypalę
Potrafię usmażyć jajecznicę.
To przecież pokazuje mój talent
Nie unikam kulinarnych ćwiczeń.
Chleb pokrojony kupuję raczej,
Ponieważ w zażartej walce z nożem
Umysł doznałby jakichś wypaczeń,
Z palcami pewnie byłoby gorzej.
Czasami ziemniaki muszę obrać
Szatkować warzywa do sałatek.
Dla czytelnika wiadomość dobra :
Ja przeżyłem, i palce utratę.
Gdy weźmie głód - najlepsza nauka,
Choć nie będę kucharskim idolem
W lodówce zawsze czegoś poszukam,
I z apetytem zjadam przy stole.
Autor: Zenek13
maly52 2011-07-14
Ja nie lubię rozmrażać lodówki, a staram się nie robić w niej bałaganu...fajny wierszyk...milusiego popołudnia
gama1 2011-07-14
Po smacznej zupce trzeba trochę odpocząć :))
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :))
katiola 2011-07-14
Są tacy ludzie, którzy nie mówią wiele... Wspierają gestem, spojrzeniem, westchnieniem... Być takim człowiekiem, to jest marzenie, bo tacy ludzie to- Przyjaciele.
Pozdrawiam cieplutko.......
mootyll 2011-07-18
Dobry z Ciebie kucharz!
(komentarze wyłączone)