Na stole stały cztery świeczki
Pierwsza rzekła
nagle:
- Jestem dobrem
- ludzie już mnie nie potrzebują,
więc mogę zgasnąć.
Druga świeczka
dodała:
- Jestem sprawiedliwością,
dziś nikt mnie już nie potrzebuje!
Obie świeczki zgasły.
Trzecia zasmucona
rzekła:
- Jestem miłością
- na mnie ludzie mają coraz mniej czasu, więc i ja zgasnę.
Trzy świeczki zgasły.
Do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem
popatrzyła na zgaszone świeczki.
Czwarta świeczka
odpowiedziała:
- Nie martw się,
jestem nadzieją,
póki ja istnieję wszystko można zacząć od nowa.
maly52 2012-02-16
Smacznego Edwinku.....pozdróweczka serdecznie....miłego tłustoczwartkowego wieczorku...:))
mpmp13 2012-02-16
Dobrej nocki życzę......u mnie sypie....odkopałam auto a jutro znów trzeba będzie...Byle do wiosny...
iza57 2012-02-16
Smaczną kolacyjkę miałeś Edwinie...Spokojnej nocki...Dobranoc:)
delfi 2012-02-16
No tak...nadzieja umiera ostatnia...
ale ta śląsko i tomaty to zjem...ogórka koniecznie ...:)))))
delfi 2012-02-16
oczywiście sznita do tego ...moze być klapsznita...:))
delfi 2012-02-16
a zaroz Edwin u mnie kicha to jest lybewuszt albo prezwuszt...
a sama kicha to flak....krupnioki,żymloki są we flaku....
a na fotce to wuszt śląski -kiełbasa śląska :)))
(komentarze wyłączone)