Jedyny w swoim rodzaju, nie tylko fenomenalnie nosi statyw ale potrafi go jeszcze rozłożyć w czasie krótszym niż czas wypicia jednego zimnego piwa w upalny dzień.
O intrygującym, chwilami niezrozumiałym poczuciu humoru, ogromnym cieple i ponadwymiarowym organie pompującym krew (przypis autorki: serce)
Pomimo, że pluszu na nim jak na lekarstwo zwą go Misiem ale dla mnie jest Przyjacielem przez całkiem pokaźnych rozmiarów literkę "P"
;)
Dziękuję :*
https://www.youtube.com/watch?v=53mr9_vnCJ0
czarewa 2012-11-30
:)
funiak 2012-12-09
....dluzszy czas i bylo by po statywie...zartuje ...oczywiscie:)))