Dzisiaj w godzinach południowych była w Krakowie przepiękna słoneczna pogoda. Postanowiłem zaglądnąć na Błonia. Przysiadłem się na ławeczce z aparatem w ręku i patrząc raz na krakowianki, raz na krakowian, którzy masowo wylegli na spacery, próbowałem jak rasowy reporter wyłowić co bardziej interesujące mnie postaci. Sporo m.in. rowerzystów mknęło po asfaltowej alejce wokół Błoń w jedną i w drugą stronę. Próbowałem łowić tych najbardziej kolorowych... Ach, te Błonia! Może byś tak, Damian, wpadł popedałować? ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=t3egiwTDffc
dobrunia 2011-04-30
... a mi rower ukradli, sprzeniewierzyli ... ni mam :( więc po Błoniach nie pojeżdżę ;)))
wiele16 2011-04-30
Dobrucha, w Krakowie żaden problem, gdy się nie ma roweru! Koło np. Błoń są specjalne stanowiska z oznakowanymi miejskimi rowerami. Można zapłacić i wynająć. Zasad nie znam, bo nigdy jeszcze nie wypożyczałem (chyba na godziny).
eredia 2011-04-30
świetne, też lubię pomykać na rowerku :)