Nie znam dziecka, które potrafi odmówić sobie zjedzenia porcji lodów. Pod tym względem Podkówka nie różni się od swoich rówieśników. Natomiast zdumiewa mnie duża porcja do skonsumowania i krótki czas w jakim potrafi ją pochłonąć. Jakby się bała, że lada moment ktoś nadejdzie i jej w tym pomoże... ;o)))
Najlepszym czasem i miejscem na smakowanie lodów jest upalne popołudnie oraz ogrodowy stół w cieniu starej, rozłożystej jabłoni. Wokół roznosi się zapach kwitnących kwiatów, bzyczą pszczoły uganiające się za nektarem, w gałęziach świergolą ptaki, a spod drzewa dochodzi leniwy pomruk przeciągających się w jego cieniu psów... Sielanka! ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ
dejavue 2011-05-30
I mnie lody znikały z pucharka w iście błyskawicznym tempie ;-)
To chyba przywilej dzieciństwa - smakować szybko, bojąc się, że ktoś też będzie miał na nie taką samą ochotę, jak my ;-)
Podkóweczka słodka, ja te lody, które pałaszuje ;-)
krisno 2011-05-30
i oglądać i czytać opisy zdjęć można u CIebie z nieustającym zainteresowaniem, ale jak Garnek wprowadzi do zdjęć komentarze słowne i efekty dzwiękowe to dopiero Andrzej zaszaleje:)) Ekstra zdjęcie Podkóweczki, całe szczeście jeszcze nie liczy kalorii, a może już liczy ale żeby ich mieć jak najwięcej na talerzu:))))
cymonek 2011-05-30
Lody na śmietanie ... kto poliże, temu ... na zdrowie!Mogłabym się do Podkóweczki "przypiąć" ;)) A foto - ekstra! Też takie lubię.
wiele16 2011-05-31
O, Romku! To historia sprzed 3 lat. Słowo "podkówka" pojawiło się w komentarzach pod jej zdjęciem i tak już zostało. ;o)))
Zobacz tu:
http://www.garnek.pl/wiele16/2644376/jak-dorosne
budrys3 2011-06-01
Andrzeju, szybko zjada bo się rozpuszczają.... i jak je później z talerzyka wypije????