Lidka swym komentarzem zdopingowała mnie do pokazania Wam najmłodszego z krakowiaczków jakiego spotkałem i sfotografowałem na zieloneckich Dożynkach. Jego cudowny widok potrafił i wzruszyć, i rozbawić każdego, kto przechodził obok. Proszę Państwa, takich rzeczy, to nawet w Erze nie (prze)widzieli... ;o)))
Dożynki Gminne, Korzkiew, 21 sierpnia 2011 r.
czarewa 2011-08-23
Krakowiaczek On jak malowany i fotka przepiękna... dziękuję w imieniu Ani i swoim, pozdrawiamy :))
inspira 2011-08-23
"te krakowskie zuchy maja po dwa brzuchy...."
magneta 2011-08-23
O! jaki słodziak a jakie ma fajne skarpetki :o)))
tenobcy 2011-08-24
To ja proszę, aby wkręcić Qleczkę w grono tych pięknych Krakowiaków/Krakowianek. Urodzona w Krakowie jest. W Krakowie spędziła pierwsze dwa dni życia...a potem jeszcze kilka... i to się liczy! ;)) Warkocze nosi (jeszcze jakie!), to już tylko jakieś korale, wianek i będzie Ala jak ta lala ;))))
cobanet 2011-08-24
to dawaj te babcie :D
nie ma nic piękniejszego niż pomarszczone czasem i przeżyciami twarze starszych ludzi i te oczy ... :))
a krakowiak mały to tez plus, tylko w ten sposób tradycja przetrwa
przekazywanie z pokolenia na pokolenie to najlepszy sposób
jednak ostatnimi czasy coraz trudniejszy ...
a ciężko jest młodym wytłumaczyć, ze historia i tradycja to część naszej odrębności i tożsamości :) a nie nudy i " obciach "
wiele16 2011-08-24
Anet, będą babcie, będą! ;o))) Nie wszystko naraz! ;o))) Muszę przeplatać galerię różnymi zdjęciami, by nie była zbyt nudna monotematycznością. A, co widać na powyższym zdjęciu, babcie najlepiej wychodzą na zdjęciach z wnukami... ;o)))