Fuerteventura
Playa de la Pared leży na zachodnim, mniej dostępnym, bo klifowym brzegu wyspy. Aby dojechać do najpiękniejszych miejsc musi się wynająć samochód z napędem na 4 koła. Wyjątkowo wąskie, strome, nad przepaściami, kręte, szutrowe i kamieniste górskie drogi czynią ten brzeg bardzo niedostępny. Dla śmiałków-wodniaków pozostaje ryzykować dopłynięcie w te miejsca wynajętą łódką, ale takich odważnych jakoś nie widziałem. Ha, może bym zaryzykował, gdybym miał przy sobie choćby Wieśka z tandemu liw12... ;o)))
Jeśli się jednak już tam dojedzie, widoki jakie można zobaczyć i sfotografować - oszałamiają! Seledyn Atlantyku, biel chmur na tle niebieskiego nieba, rdzawość przybrzeżnych skał, brak roślinności, odludzie, szum fal - wszystko to robi niesamowite wrażenie, "odstresowuje", koi i uspokaja. No, może nie tak do końca. Podczas fotografowania trochę się martwiłem, czy zdjęcia będą udane... ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=727Y84Bwusc&feature=fvst
funiak 2011-10-15
udane .... udane..
och ten kolor i temp. wody...kto zobaczyl i poczul raz.... na kapiele w Atlantyku w moim zakatku swiata ..go nie ciagnie:)))
dejavue 2011-10-15
no tak ..
byłeś w raju ;-)
dejavue 2011-10-15
TY i grzechy ..?
Nie może być ;-)
dejavue 2011-10-16
tak jest!
;-)