Właśnie wróciłem z ciągle ciepłej Hiszpanii i nie za bardzo wiedziałem jak pozdrowić wiernie kibicujących mi i mających dla mnie wiele sympatii garnkowiczów. Wymyśliłem, że zdjęcie z gorącymi jak piaski Sahary Marokankami: Hazar, Intissar i Imeen, zrobi to za mnie najlepiej... Bo na upartego, wszystkiego można odmówić tym dziewczynom, ale na pewno nie urody i gorąca! ;o)))
W pierwotnym założeniu, mój tygodniowy wyjazd miał w swym charakterze cele poznawcze krajobrazów, architektury, roślinności, historii, ciekawostek i osobliwości hiszpańskiej prowincji zwanej Walencją. Żadnego polowania na dziewczyny! I cel ten realizowałem z podziwu godną konsekwencją. Do wczoraj... Kiedy skończyłem już fotografować przecudne w tym miejscu wybrzeże Morza Śródziemnego, kiedy spakowałem swój cały fotograficzny dobytek do torby i pokrowca kierując się w stronę plaży, zauważyłem z daleka, że w moją stronę nadchodzą 3 nimfy, w dodatku jedna piękniejsza od drugiej... Nie wytrzymałem i bezczelnie zaczepiłem je międzynarodowym: Do you speak English? Hazar (to ta pierwsza z lewej) znała. Zaproponowałem im krótką sesję. Najpierw wzięła mnie za fotografa zarabiającego tym sposobem na życie, ale szybko wyjaśniłem, że mają to być darmowe zdjęcia dla mnie, amatora egzotycznych twarzy, z przesyłką tych podobizn do ich właścicielek... Arabowie to mistrzowie handlu i szybko dobiliśmy targu! ;o)))
Błyskawicznie dobyłem canona, wymieniłem obiektyw, nastawiłem wszystkie parametry i zacząłem sugerować dziewczynom rozmaite pozy. Muszę przyznać, że były niezwykle posłuszne i karnie podporządkowywały się mym podpowiedziom, od czasu do czasu dodając coś od siebie. Podczas pstrykania prowadziliśmy luźną rozmowę na temat ich pobytu w Alicante. Okazało się, że są Marokankami z Casablanki. Kilkanaście lat temu przyjechały z rodzicami do Hiszpanii i tu już osiedliły się na stałe. A czy znacie film "Casablanca"? - pytam. Nie wiedzą o co chodzi. A wiecie kim był Humphrey Bogart? - kontynuuję nie przestając naciskać migawkę. Nie wiedzą... No, tak! To przecież zupełnie inne pokolenie! Zapewne i ja nie znam idoli ich kina...
https://www.youtube.com/watch?v=LjmhlLQt_QE
liw12 2011-11-18
No, szkoda, że nie powiedziałeś, że wyjeżdżasz do Walencji. Przekazałbyś pozdrowienia mojemu synowi :)
Ciekawam co nam pokażesz z tej prowincji...
piwolub 2011-11-18
Ta z lewej jest fajna :))
pozd
wiele16 2011-11-18
Lidko, niezwykle trudny wybór. Zresztą, byłaś tam, to dobrze wiesz! To inny świat. Szczególnie w listopadzie... ;o)
funiak 2011-11-18
piekne dziewczyny....ta z lewej figlarna modelka....udana sesja:)))
piwolub 2011-11-18
Byłem w Marocco dwa razy i do dziś pamiętam twarze tych kobiet. Piękne twarze !! Młode dziewczyny są najładniejsze, zgrabne, z piękną cerą i mają te niesamowite włosy, jakby z miedzi. Aż się zapytałem w hotelu o nie i powiedziano mi, że używa się tam oleju z oliwek z jakimś specyfikiem, który to nadaje im właśnie taki piękny odcień.
atkas 2011-11-18
Fajnie ,ze już jesteś ...bo bez Ciebie jakoś smutno ....
a dziewczyny pierwsza klasa !!!!
piwolub 2011-11-18
Ale za to w dobrym piwie :)))
Szkoda by mi było wylać na mój łeb mojego ukochanego Pietro Corricelli. Wolę lać do sałatek i pasty.......i do dzioba :))
piwolub 2011-11-18
Tego z czerwoną etykietą używam http://www.youtube.com/watch?v=Sk03OqWj6J4
W Leclercu w ramach dni litości dla klientów kosztuje 16.99zł, normalnie 24zł :)) Polecam.
piwolub 2011-11-18
Popatrzyłem na tą dzierlatkę z lewej dokładniej i........śliczna jest bestyjka :)))
czarewa 2011-11-18
... a już miałam pisać, że Ciebie mi tu brak......... widzę, że się świetnie bawiłeś, Ty to masz dobrze... i pięknie ;o)))
wiele16 2011-11-18
Marku, tę dzierlatkę z lewej kiedyś zapodam solo... Cierpliwości! Odnośnie piwa i dzierlatek, zdaje się, że gusty mamy symetryczne... A zimne piwo i gorące dziewuchy, to symetria absolutna! ;o)))
mimoza7 2011-11-18
No... piękne Nimfy :-)
piwolub 2011-11-18
Właśnie popijam wyśmienite Marcowe z Kormorana i oglądam te piękne dziewczyny !! Widoki, dżwięki i zapachy z Tangieru i Casablanca wracają Staszku :)
wiele16 2011-11-18
Marku, dla Twej rozwagi: nie znam hiszpańskiego prawa karnego, ale Hazar ma dopiero 17 lat... ;o)))
piwolub 2011-11-18
Już można.....hahahaha :)))))
wiele16 2011-11-18
Marku, poznać takiego znawcę hiszpańskiego prawa karnego, to dla mnie wielki zaszczyt! Ukłony! ;o)))
piwolub 2011-11-18
Lekka spekulacja z mojej strony :))
Zapomniałem dodać, że tak mi się wydaje.
Z tym hiszpańskim prawem to nie ma zlituj !! Koszmar jakiś. Będąc w Maladze, wyskoczyliśmy sobie na 4 dni do Tangieru w Maroko. W drodze powrotej, przed promowiskiem, sympatyczny Marokańczyk wcisnął nam taką gitarkę zrobioną z muszli żółwia. Całe 5 dolców. Wysiadając w Tarifie, natychmiast zostaliśmy wzięci do osobnego pokoju na przesłuchanie. Żółwie są pod ochroną i ta gitarka nas pogrążyła. Spisano nasze dokumenty, i od razu według taryfikatora karnego zasądzono karę 3.500 Euro do zapłacenia w ciągu 7dni. Do dziś mam ten kwit ! Sprawę olaliśmy. W dwa miesiące po powrocie do Polski odebrałem list polecony......z hiszpańskiej ambasady w Warszawie. No i się zaczęło !! Wezwanie na rozmowę z konsulem w sprawie rwa-jego-mać gitarki. Nie poszliśmy. Przychodziły listy co tydzień. Byłęm lekko przerażony :(( W końcu nasz znajomy prawnik napisał do nich, że...
piwolub 2011-11-18
....wyjechaliśmy do USA. Koszmar się wreszcie skończył !
Espaniole nie odpuszczają nawet na centymetr. Warto o tym pamiętać.
wiele16 2011-11-18
A taka gitara marki Hazar? ;o))) Ech, brzdąknąć w takie struny i... wyjechać do USA! ;o)))
piwolub 2011-11-18
Hahahaha :))).....a póżniej czekać na ENA.
Senkju, jak to Japończycy mówią.
honxmar 2011-11-18
zdrowe! :)
cymonek 2011-11-18
No i jak tu żyć dalej?
Nie dość, że już nie dzierlatka, to na dodatek blondynka ! Ech... ! ;))))
wiele16 2011-11-18
Grażynko, dzierlatka, to taka co ma dzier(gane) latka... A jak długo, o to mniejsza! ;o)))
honxmar 2011-11-18
Juz tak nie ponaglaj, relax! ;) zagladajac tu zdalem sie na Twe oko :)))
cymonek 2011-11-18
A wiesz, że chyba już bym była skłonna spruć sobie nieco,
tych udzierganych ! ;//
wiele16 2011-11-19
Też się Penelopa znalazła! Pruć to każda (głupia) potrafi, a czas dziergać każe! Grażynko, do boju! ;o)))
wiele16 2011-11-19
Krzysiu, fakt, hiszpańska sangria tylko rozgrzewa, a sauna i grzeje, i zdrowie daje... Zdrowotnie zatem pozdrawiam! ;o)))
liw12 2011-11-19
Jeśli chodzi o grzanie, to jednak dobrze, że miałeś dużo sangrii pod ręką i sporo południowych dziewczyn wokół bo listopad w tamtych stronach to jednak już nie lato... :)))
dejavue 2011-11-19
takiemu to dobrze, ech ..
nie dość, że ciało syci ciepłem hiszpańskiego klimatu, to i oczy raduje ciemnowłosymi "widokami" ;-)
wiele16 2011-11-19
Moniko, skądinąd wiem, że od czasu do czasu trzeba sięgnąć nieco dalej swym wzrokiem. Choćby dla naszego psychicznego zdrowia. Nieustanne gapienie się przez jedno i to samo okno, po prostu ogłupia człowieka. Chcesz tego przykłady? ;o)))
dejavue 2011-11-19
Znam kilka, kto wie, może nawet niektóre z nich są nam obojgu znane ;-)