Wybrałem się dzisiaj na spacer przy temperaturze - 13 °C, na który wziąłem ze sobą swój stary, mało już używany aparat fotograficzny. Mimo dość sporego mrozu zdołałem go wykorzystać w momencie, kiedy zobaczyłem dość ciekawą scenografię nieba. Zdjęcie niczym specjalnym nie zaskakuje, ale by sprzęt był sprawny, dobrze jest go od czasu do czasu przewietrzyć, doładować akumulator, przypomnieć sobie obsługę nastaw... ;o)))
Kraków, 8 lutego 2012 r.
https://www.youtube.com/watch?v=pywa6BjhaDM
wiele16 2012-02-08
Aniu, jakie badyle? Czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? ;o)))
ledera 2012-02-08
Okej, nie ma badyli, nie było i nie będzie :D Jeno białe pustkowie pod rozszalałym nieboskłonu granatem (błękitem lub jak kto woli) ;)
ginger7 2012-02-08
..trzeba zaryzykowac ;)
liw12 2012-02-08
To są szczątki samosiejek na tle rzeczywiście interesującej niebiańskiej scenografii:)
wiele16 2012-02-08
Tak, nie zaskakuje. Wyraźnie brak kogoś na pierwszym planie w czerwonym kubraczku. ;o)))
mimoza7 2012-02-08
Podoba mi się to ujęcie... takie, jakby z perspektywy zająca ;-)))
Czytałeś instrukcję swojego starego aparatu? Może producent nie pozwala wystawiać sprzętu na takim mrozie...
Ryzykujesz! Haha...
wiele16 2012-02-08
Pati, ten aparat przeszedł już tak wiele, że nic mu nie jest w stanie zaszkodzić. Pracował w niższych temperaturach, ale i w bardzo wysokich. Dlatego ciągle trzymam się canona jak tonący brzytwy... ;o)))
olasok 2012-02-09
Witaj, ja spędzam ostatnio 12 godzin poza domem i takie widoki mam tylko z okna pociągu na trasie Katowice-Gliwice, czego niezmiernie żałuję...
Niedzielny spacer do lasu z rodziną i psem to luksus !