Fuerteventura, Morro Jable, 9 października 2011 r.
Natalię już poznaliście wcześniej... Dla faceta takiego jak ja, któremu w największym stopniu przeszkadza własny brzuch podczas zawiązywania sznurówek, wykonanie szpagatu wydaje się czymś niemożliwym, abstrakcyjnym, nieosiągalnym dla zwykłego śmiertelnika. ;o))) A Natalia zrobiła to tak szybko, zwinnie, lekko i bez najmniejszego wysiłku, że nie zdążyłem nawet wybałuszyć swoich gał! Potem spojrzała na mnie, chwyciła ręką swą prawą nogę i z coraz bardziej radosnym uśmiechem, zgięła ją w kolanie do pionu, a może nawet bardziej... Zapewne musiałem mieć okropnie głupią minę, bo zawsze mam taką, gdy widzę coś, czego mój rozum nijak pojąć nie potrafi! Na szczęście nie zapomniałem nacisnąć migawki aparatu...
https://www.youtube.com/watch?v=5VFgDYkTXUQ&feature=results_main&playnext=1&list=PL812CA412BAFC62EA
ginger7 2012-02-20
.Natalia o przepieknej urodzie :)..rany! ale tej gibkosci zazdraszczam ;)
figa5 2012-02-21
tylko jej zazdrościć sprawności fizycznej........:)
czarewa 2012-02-21
Śliczna Natalia, już znajoma......... dzięki Tobie :)
dejavue 2012-02-21
Szkoda, że to nie Natalia aparat trzymała - Twoja mina do bezcennych musiała należeć ;P