Kiedy pstrykałem Gosię, ta w pewnej chwili zaczęła pleść swoje długie włosy w warkocze. Czyżby znała moją słabość do tego rodzaju uczesania? Nie wiem... ;o) Ale kiedy za nie złapała i pokazała potęgę ich urody, częstotliwość pstryknięć powodowana moimi naciśnięciami spustu migawki wyraźnie wzrosła... Lubię tego bluesa i nic komu do tego! ;o)))
Czarny blues o czwartej nad ranem:
https://www.youtube.com/watch?v=nfp-DRAUN8E
Mimo czarnego bluesa, warto zapalić żaróweczkę! ;o)