Uczucie głodu jest sygnałem organizmu o jego zachwianej równowadze wewnętrznej, a ów odczuwalny dyskomfort nie zostanie zredukowany dopóty, dopóki utracona harmonia nie zostanie odbudowana. W miarę zaspokajania popędu głodu maleje nasza motywacja do dalszego jedzenia, aż do całkowitej utraty tzw. apetytu. Dla w miarę szybkiego osiągnięcia wspomnianej równowagi polecam golonkę po bawarsku z musztardą i chrzanem oraz… piwo. Jestem przekonany, że znajdę zwolenników tej rozsądnej propozycji. ;o)))
tenobcy 2009-12-09
Jasne, jasne... nam tu opowiadasz o golonce i piwie, a dziecku kit wciskasz, kity znaczy... makaron czyli... aaaaa, cholera, głodna jestem!
jamasz 2009-12-09
jesteś sadysta pokazujesz dziecko z nitką makaronu i piszesz o golonce z piwem po przeczytaniu każdemu ślina cieknie jak psu na kiełbasę hi hi
madzik 2009-12-10
kilka razy próbowałam sie odchudzic głodząć sie poprostu...wiem to drastyczne wyzwanie!oczywiscie nigdy mi sie to nie udało...bo jesć lubie:o))) co do golonki...wolę smażony boczek z chrzanem i musztardą i do tego oczywiscie piwo....mniam:o)
rosznik 2009-12-10
Twoje prtrety sa rewelacyjne...wielki szacunek:)
wiele16 2009-12-10
A bo ja wiem czy takie znowuż rewelacyjne? ;o) Moniko, jednym zapewne się podobają, innym nie... Jestem trochę jak to duże dziecko - bawię się fotografią, ale bez zawodowych ambicji. Zawodowcy muszą trzymać się zasad i kanonów. Mnie wystarczy trzymać się canona. Dopóki mnie ta zabawa nie znudzi... ;o)))
lena73 2009-12-10
Widok wprowadzający pozytywną refleksję bo ,,smakuje" i drugą...,,je...nie będzie głodne..."
Pozwolę sobie na małą dygresję pod zdjęciem, które wprowadza spokój w pełne udręki życie niektórych rodziców (moje napewno)...Nie dosyś, że samo Dziecię zjada co Mu przygotowano, nie dosyć, że mu mu smakuje (przynajmniej na początku) to jeszcze udokumentowano ten fakt dla potomnych...I to jak?...
Za takie rzęsy można dużo zrobić...
:-)))
freekat 2009-12-10
Golonka jak najbardziej ok, piwo jak najbardziej ok....za te rzesy moglabym zabic:D
Tak Andrzejku zbieram na nowy bo stary sie wziął i umarł był:( ale niestety aparat jest odrobine droższy niz tusz do rzes wiec mi taka grzywka w wersji oszczednościowej jeszcze troche posłuzy:))))
amala 2009-12-10
Jędrku, propozycja kusząca, ale wolę makaron z pesto i orzeszkami piniowymi a do tego czerwone wino...
Jędząca Eurydyka... Rozkoszna jest. I ta chwila skupienia świetnie zatrzymana w kadrze :)
wiele16 2009-12-10
Olu, ona wówczas jadła rosół! Stąd ta łyżeczka. Makaron zawieszał się jej tak "przy okazji"... ;o)))
PS. Wiem, że leworęczna, ale z tą "jędzącą" chyba trochę przesadziłaś... ;o)))
wiele16 2009-12-10
Powtórnie powtarzam... jadła rosół! Jeśli ktoś je rosół widelcem - jego sprawa! ;o)))
wiele16 2009-12-10
Wiem, że możesz wszystko! Ty możesz nawet dwie pałeczki w lewej i dwie w prawej... Jak jesteś głodna... ;o)))
enklawa 2009-12-11
Uwielbiam rosół w przeciwieństwie do golonki :P I wolę wino od piwa :P
A najbardziej to te drinki co nie pamiętam jak się je robiło... No te co tworzyłeś u Ogona :( Może byś przypomniał przepis :)))
nefrete 2009-12-12
Słodki maluszek:) i fajnie, że nie grymasi tylko zajada ze smakiem. Milego dnia życzę. Pozdrawiam.