Nie pamiętam dokładnie, ale bodajże u Wiktora Gomulickiego przeczytałam kiedyś opowiastkę o krakowskim żaku (baaardzo stare czasy!), który nosił ze sobą 3 kubki do wina: cynowy, srebrny i złoty. Pytany, dlaczego, zwykł był odpowiadać: „Kiedy stać mnie na najznakomitsze wino, leję je do cynowego, kiedy nie mam za dużo pieniędzy piję wino średniej jakości i każę je sobie lać do srebrnego, kiedy stać mnie tylko na podłe, każę sobie lać do złotego. Dzięki takiemu zabiegowi, KAŻDE wino smakuje mi tak samo…”
Dlaczego o tym piszę? Mnie nawet najlepsza herbata nie smakuje ze szklanki! KAŻDĄ, nawet najlepszą, herbatę muszę pić z filiżanki! Ten typ tak ma i nic na to nie poradzę. I jeśli ktokolwiek zaprosi mnie kiedyś na herbatkę, proszę, niech nie podaje mi tego cudownego napoju w szklance! Z grzeczności pewnie wypiję, ale będzie to dla mnie wysiłek i… przykrość.
Zapytacie teraz, być może, o sens całego wywodu… Do wykonania tego zdjęcia zainspirowany zostałem muzyką niezwykłego kompozytora, nomen omen Andrzeja(!) Kurylewicza. Głosy Wandy Warskiej i Czesława Niemena nie wymagają żadnej rekomendacji. A cały ten mistrzowski muzycznych geniuszy zespół jest jak ów złoty kubek, w który wlałem marnej jakości zdjęcie „pazia na koniku wronym”… Posłuchajcie aranżacji tej piosenki, wsłuchajcie się w ten niesamowity, obłędny rytm klawiszy fortepianu… Wokaliza Niemena poraża zmysły... Bez przesady - to najprawdziwsza perła polskiej muzyki!
https://www.youtube.com/watch?v=G4f2SeKO08c
Pojechał w obce strony
Paź na koniku wronym
O, jak ciężkie od smutku ma serce,
Koń niesie go gdzie zechce.
Zatrzymał się u źródła
Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Na jesionowej korze
Wyrył jej imię nożem
O, jak ciężko się rozstać z dziewczyną
Po twarzy łzy mu płyną
Gdy król u źródła staje,
Smutek ciąży na sercu jak kamień.
Pyta królowa pani,
Kto go tak w serce zranił?
Po rozłące, kto smutek wypowie,
Będziesz paziem królowej
Potem z dworką wesele.
Jedno serce, a smutku tak wiele.
Pojechał w obce strony
Paź na koniku wronym.
O, jak ciężkie od smutku ma serce.
Koń niesie go gdzie zechce
Zatrzymał się u źródła.
Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Czarnych myśli zaniechał.
Królu, racz sam odjechać!
W śmierci moja jedyna pociecha!
rudziel 2010-03-06
Możesz do mnie w ciemno wpaść na herbatę...pijam ją zawsze w filiżance:)) Co do jeźdźca, mistrzostwo świata :) i ten arab...pełnej krwi :D
magneta 2010-03-06
patataj patataj...zawsze chciałam miec konika na biegunach,ten mysle,ze ma pare latek dobrych...byłam malutka kiedy dosiadałam dokładnie takiego u mojej ciotki:o)
liw12 2010-03-06
Perła mi się nie otworzyła... ale poczytałam jak zwykle z przyjemnością zerkając na słodkiego jeźdźca :)
rosznik 2010-03-07
swietne zdjecie a opis....rewelacyjny :)pozdrawiam
amelia10 2010-03-07
wywod jak zwykle rewelka:)marnujesz siem Wasc na tym nedznym garze ze swoim darem pisania :)..a paz cudne oczeta ma ale to juz standard :)..ps..cholera , ja pije tylko w kubkach ...skusisz sie???:)
lena73 2010-03-07
Po nitce do kłębka...podpis-opis rewelacja, nutka także...Nie bardzo wiem, dlaczego zdjęcie miałoby być ''marne", bo według mnie jest życiowo-dzięcięco-naturalnie fajne...
:-)))
jedras48 2010-03-08
Andrzeju ! Podziwiwiam samokrytykę dotyczącą jakości zdjęcia -a ponieważ Ignacy Krasicki stwierdził - "Poczciwość prawdy się nie lęka" -pozwolę sobie wyjaśnić koleżanace lena73 na czym polega problem - "wypalone światła" co daje, utratę szczegułów :)
tenobcy 2010-03-09
naturalne. i o to chodzi! jest rewelka!