Gdy ktoś obedrze nas z piór sensu życia...
połamie skrzydła wolności i radości...
czujemy się jakby wszyscy odeszli...
jakbyśmy zostali sami... pośrodku mroku i ciszy...
wśród własnych krzyków i łez...
lecz nie zapominajmy o tym co nadal mamy...
o ludziach co nadal nas kochają... potrzebują...
o miejscach wciąż na nas czekających...