john61 2011-10-31
Jak byłam kilku kilkunastoletnią dziewczynką na cmentarz chodziliśmy pieszo przez las 10 km i drugie 10 z powrotem.Bywało że z powrotem jechaliśmy pociągiem ale i tak mieliśmy do pokonania jeszcze 7 km tyle że asfaltem.To były czasy.Latarki w dłoniach ,bo szliśmy raniutko żeby zdążyć na mszę.Potem cmentarz i odwiedziny u rodziny ,no i powrót też w ciemnościach.Miło wspominam ten czas.
Pięknej pogody na jutrzejszy dzień życzę.