zuza1 2012-11-11
Magiczna noc
Cichutko bezszelestnie
kiedy wiatr uśnie w liściach
pożyczę jego skrzydła
wzlecę wysoko
ponad granicę wzroku
przeszyję na wylot
białe obłoki mgły
lotem koszącym dotrę
wprost do miejsca
gdzie mieszkają sny
na dębie posłucham
szeleszczącej zieleni
dotyk zapomniany
spłynie kroplami po ramionach
gwiazdy zatańczą w oczach
serce zabije mocniej
pohukiwania sowy
obudzą ciszę nocy
przeproszę wiatr
oddam skrzydła
pozostanę tutaj.
Sercem pozdrawiam ...
D o b r a n o c ...