agna86 2008-08-15
Ale słodziak:)
Pozdrawiam:)
agna86 2008-08-15
Na zakupy;) Stracić kasiurkę:(
Śliczniuch mały:) Buziaki:)
ikakeja 2008-08-21
jaki on jest śliczny
Wykorzystujemy ciocie, wujki bo mamusia już nie ma siły i dlatego tak rzadko zaglądamy na garnek bo nie ma nas w domku. A jeszcze zostało dwa miesiące do rozwiązania.
Pozdrawiamy.
agna86 2008-09-02
co sie z Wami dzieje???
ikakeja 2008-09-04
Witajcie w naszej bajce,
słoń zagra na fujarce.
Pinokio nam zaśpiewa,
zatańczą wkoło drzewa.
Tu wszystko jest możliwe,
zwierzęta są szczęśliwe.
A dzieci wiem coś o tym,
latają samolotem.
Nikt tutaj nie zna głodu,
nikt tu nie czuje chłodu.
I nawet ja nie kłamię,
nikt się nie skarży mamie.
Witajcie w naszej bajce,
słoń zagra na fujarce.
Pinokio nam zaśpiewa,
zatańczą wkoło drzewa.
Tu wszystko jest możliwe,
zwierzęta są szczęśliwe.
A dzieci wiem coś o tym,
latają samolotem.
Bo z wami jest weselej,
ruszymy razem w knieje.
A w kniejach i dąbrowach,
przygoda już się chowa.
mysza61 2008-09-20
.;.;.;.Milutkiego Sobotniego Poranka I Radosnego Spokojnego Weekendowego Wypoczynku.....duzo slonca..Dorotka wam życzy...POZDRAWIAM CIEPLUTKO!.;.;.;.;.
mysza61 2008-09-26
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża zeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół
roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę
koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no
i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy
krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),
przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem
biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak po...
mysza61 2008-09-28
Jasiu wrócił na wieś z pracy w Anglii.
Ojciec:
- Weź, rozrzuć gnój.
Jasiu:
- What?
Ojciec:
- Łot krowy i łot konia.
ikakeja 2008-10-05
Witajcie dziś ostatni dzień a jutro do szpitala i mamy nadzieje że wszybciutko nam pójdzie i ze na weekend już będziemy w domciu.
Pozdrawiamy i życzymy miłej niedzieli a zapowiada się piękna i milutkiego tygodnia.
Życzy rodzinka Kacperka
ikakeja 2008-10-13
ur. 9-10-2008
ważyła 2740
cm 57
dziś wyszłyśmy ze szpitala jak obiecaliśmy wrzucamy zdjęcie naszej nowej kruszynki ale nie wiemy kiedy zajrzymy znowu musimy sie troszkę zorganizować
pozdarwiamy