...pochodzi z okresu powojennego, gdy Bornsztajn pracował jako portier w spółdzielni Lewartowskiego.
Wracając do okresu wcześniejszego to jego kariera przestępcza zaczęła się w 1914 r od kradzieży z niemieckich transportów wojennych. Brutalnie wyeliminował czarnorynkową konkurencję, żeniąc się z córką dotychczasowego szefa niejakiego Goldberga i doprowadzając do zabójstwa teścia w noc poślubną. Później w 1928 r. z Srulem Kalmą Balbermanem założyli stowarzyszenie Ezras Achim (Bratnia Pomoc) mające nieść pomoc biednej ludności żydowskiej a faktycznie była to dintoira czyli wyrównywanie porachunków w środowisku przestępczym. Jednak wspólnicy się pokłócili. Gdy spotkali się w knajpie Kokolobolo na rogu Pomorskiej i Wschodniej Balberman uderzył Maksa w twarz. Obaj sięgnęli po broń. Maks był szybszy. Przed sądem został jednak uniewinniony (obrona własna). To dało asumpt do stwierdzenia, że jest nietykalny.. Formalnie, niepiśmienny Maks był właścicielem Biura Próśb i Podań \\\"Obrona\\\". Ludzie przychodzili ze skargami które Maks rozpatrywał i rozwiązywał. To było początkiem jego \\\"janosikowej\\\" legendy. Dopiero w 1935 r. powinęła mu się noga i został skazany na 3,5 roku odsiadki. Wyszedł tuż przed II W. Św. Łódź opuścił w dniu 6. IX 1939 i udał się do Łucka a później gdzieś do Kazachstanu. Powrócił w 1946.