(9)
... że to jakaś\\\"naciągana\\\" Kamienna.
Dlaczego jednak ta zmiana nazwy? Ulica ta miała swoje 5. minut podczas rewolucji 1905 r. Przegrodziła ją wtedy barykada i oto gdy przyjaciele Moskale atakowali tę przeszkodę, to z okien wychylały się niewiasty i wspomagając swych mężczyzn broniących barykady, lały na łby atakujących, wrzątek. Można by nazwać ulicę imieniem tych dam. Nie zrobiono tego bo Kamienna była ulicą, wyrażając się trywialnie, burdeli i prostytutek, również więc owe nieznane bohaterki, należały do zawodu, którego nazwa, zwłaszcza w swoim zwięzłym brzmieniu, uważana jest za obraźliwą. Warto dodać, że do tradycyjnych nieszczęść tego miasta należy fakt, że jego decydentów charakteryzuje niespotykana wręcz cnotliwość, toteż tablicy pamiątkowej tym panienkom nie ufundowali, ale posunęli się nawet do tego, że nazwę tak zasłużonej ulicy zmienili na Włókienniczą. A to już przepraszam, jest zafałszowanie historii, gdyż na Kamiennej nie włókniarki zmagały się z Moskalem, ale\"dziewczęta lekkich obyczajów\". Zapewne winę ponoszą nie tylko władze (chodzi o władze czerwonego czterdziestolecia) ale i cnotliwe społeczeństwo, które wywierało presję. Za J. Urbański - \"Parchy, Szwaby, Goje\".
A na poważnie: ulica ta ma jedną perełkę - dom własny H. Majewskiego (przez lat 20. architekta tego miasta). Wzdragam się jednak ją pokazać bo jej stan, jak i pozostałej zabudowy jest tragiczny. Ostatnio władze Łodzi ogłosiły nową strategię, restaurowane będą całe kwartały, co ma dotyczyć również omawianego obszaru. Może warto rozpatrzyć powrót przy tej okazji do starej nazwy?
polikarp 2014-03-09
Kawałek historii .Pamiętam artykuł z lat 80tych o Edku lodziarzu.On był bosem w każdej bramie.On zarządzał słynną Kamienną ,a właściwie już Włukienniczą.
jokam 2014-03-09
a za komuny wystarczyło zatrzymać auto na tej ulicy...
odkręcić lekko szybę...
wystawić rękę z pieniądzem w palcach...
i już w dłoni mało się stosowną butelkę...
i nikt o przydziałowe kartki nie pytał...
ech, czasy były...
henry 2014-03-09
może byłoby warto w tej sprawie... oglosić apel do mieszkańców... sprawa się nagłośni i wtedy będzie ok.?
nemo50 2014-03-09
Sporo domów tam rozwalają, ale ulica nie jest ciekawym miejscem do spacerów ;)) .
elza100 2014-03-09
Jak zawsze ciekawie opisujesz ...Pozdrawiam Cię serdecznie i masz rację ,za dużo ochotników nie było na spacerku ,ale pokazałam tylko fragment parku ,bo park jest o wiele większy ..Udanego ,pogodnego tygodnia Ci życzę :-)
viola55 2014-03-09
Wystarczyłaby np. ulica Panienek z okienka...im też coś należy się;)
A co do tego domu w tragicznym stanie...nie wzdragaj się i daj fotkę.
trawnik 2014-03-10
Wspaniale opisałeś historię tej ulicy. My z Bałut zawsze mówiliśmy o niej Kamienna a poza tym miałem tam kolegów co mieszkali na tej ulicy. W latach 60 -tych to była enklawa szemranych ulic, jak z piosenek o Czerniakowie, tu się piło w bramach tanie wina, bełty i chodziło na solówki to znaczy walki na pięści z konkurentem o względy Pięknej Ines :))) Pozdrawiam serdecznie w nowym tygodniu i życzę samych radości :))
fotyess 2014-03-10
Czy przywracać nazwy ? Hmmm myślę, że raczej wieszać kolejne tabliczki z byłymi nazwami i oznaczeniem od kiedy do kiedy, to historia naszych kombinacji, spekulacji, mądrości :)
mery50 2014-03-10
Witam serdecznie !
Słońca w sercu i radosnych chwil
z zapachem wiosny życzę..
Pozdrawiam cieplutko :))
Wszystkiego najlepszego z okazji
Dnia Mężczyzn.
jadpaw5 2014-03-10
Dobrze,że pokazują się nazwy ulic dawne obok obowiązujących.Człowiek natychmiast przenosi się w tamten czas i jest miło.
wojci52 2014-03-10
Re: Ze sposobu zadania pytania wnioskuję, że kojarzysz skecz z udziałem Kobuszewskiego, Michnikowskiego i Gołasa. Tam uczeń Gołas odpowiada: Dana rura jest do niczego. Tu wzdragam się przed taką odpowiedzią. Te rurki, podobnie jak izolowany przewód pełnią z pewnością ważną funkcję. Niefrasobliwość z jaką jakiś \"fachowiec\" przepuścił owe rurki przez rynnę, wprawia w zdumienie. Cóż powiedzieć - to taki rejon miasta, gdzie stopień zapuszczenia i zaniedbań przekracza wszelkie granice. Złożyły się na to 44 lata gospodarki socjalistycznej, gdy domy te po nacjonalizacji nie miały prawdziwego gospodarza a trzeba zaznaczyć, że były budowane jako czynszówki pośledniego gatunku. Wstyd powiedzieć, ale swoje 3 grosze dołożyło 25 lat po transformacji - to kolejne 2 utracone pokolenia, bez pracy po upadku łódzkiego przemysłu.
Jedyna nadzieja, że powiedzie się program rewitalizacji tego obszaru połączony z rozwiązaniem problemów społeczny...
nemo50 2014-03-10
Oby ...
janowa 2014-03-12
Hmm,ciekawe...a przy okazji widoczne przewody elektryczne jakoś tak nie do końca zabezpieczone....i gdzie jest nadzór budowlany?
