W latach 60. XIX w. Karol Scheibler jako pierwszy wybudował dla swoich robotników domy familijne. Powstały wzdłuż północnej pierzei Wodnego Rynku. Znalazło się tu mieszkanie dla 156 rodzin. Ciasnota była wielka, na jedną izbę wypadało po kilka osób. Poza tym pierwszeństwo należało do majstrów i robotników o dłuższym stażu pracy. Ale 13 % załogi tzw. Centrali przy Wodnym Rynku znalazło dach nad głową.
Gdy w 1870 r. Scheibler zakupił tereny na Księżym Młynie i postawił tam w pierwszej kolejności olbrzymią, długą na 207 metrów, czterokondygnacyjną tkalnie, naprzeciw niej postanowił zbudować następne osiedle dla robotników z własną szkołą powszechną i konsumami (sklepami). Kilkanaście jednopiętrowych ceglanych domów otoczonych zielenią służy ludziom jeszcze i dziś. Jest to żywy skansen - chyba najlepiej zachowany zakątek miasta, jakby żywcem przeniesiony w nasze czasy z okresu \"ziemi obiecanej\". W 1885 r. przy zbiegu ul. Fabrycznej i Przędzalnianej powstały trzy a przy Przędzalnianej 46-52 siedem jednopiętrowych domów robotniczych. Uformował się zespól 19 domów familijnych.
Bardzo duże osiedle domów familijnych, naprzeciwko swoich zakładów przy ul. Ogrodowej(dziś powszechnie znana Manufaktura), wybudował również I. K. Poznański.
nemo50 2014-07-16
Tam jest pięknie :) .
danach 2014-07-17
Te obok "Manufaktury" widziałam.Zdjęcie nie należy do najlepszych, ale jest:) http://www.garnek.pl/danach/8967193/tutaj-mieszkali-robotnicy-z