Nowomiejska 3

Nowomiejska 3

... Były wózki z lodami, po pięć groszy lody. Można było zobaczyć małych chłopców z dużymi koszami, którzy wołali: \\\"Frisze bajgel, hajse bajgel!\\\" (Świeże bajgle, ciepłe bajgle - obwarzanki). Pełno dzieci leciało i sprzedazwało te obwarzanki. Czasami widać było, jak policjant kopnął ten kosz, wszystko się rozsypało. Pamiętam że raz stałam i płakałam, inni wołali \\\"Hejse wursztłech, hejse wursztłech\\\" (gorące kiełbaski, ...). Chodzili też Polacy, krzyczeli \\\"alte zachen, alte zachen\\\" (stare rzeczy,...).
Na Nowomiejskiej, w sobotę rano, pan mógł zobaczyć Żydów chasydów. Szli w Tallit, całkiem oficjalnie, z domu aż do swojej bożnicy.
Dlaczego myśmy się przenieśli na Nowomiejską? Bo mój tatuś robił \\\"atarot\\\", ozdoby ze srebrnej nitki, którą przed wojną mieli na tallit. I tatuś tam się przeniósł, to było dobre centrum dla naszego interesu, tam mieszkało dużo pobożnych Żydów.
Wspomnienia Sary Zyskind z książki \\\" Zaginiona dzielnica. Łódź żydowska - ludzie i miejsca\\\"

To o czym Sara pisze możesz zobaczyć tu: https://refotografie.blogspot.com/2009/11/nowomiejska.html

agus63

agus63 2014-12-08

...słów brak...
Rzadko mi się to zdarza....

wydra73

wydra73 2014-12-08

Okno smutne , ale nie straszne ,stiuki trwają ,misterne ,ładne.

A na retro inny świat ;kościół się ostał.

nutka11

nutka11 2014-12-09

Fantastycznie opisujesz swoje miasto...
ciekawe są porównania fotografii,
...oddajesz swoimi opisami i fotkami klimat dawnej Łodzi :)

bajka1

bajka1 2014-12-09

Tak, zachowało to okno znamiona świetności...cudny opis...cudny :)

czes59

czes59 2014-12-09

Szkoda, że nie ma już tej atmosfery.

dodaj komentarz

kolejne >