Gdy zaszedłem go od strony domu, zoczył mnie i się ruszył...
Jakieś 25 lat temu, grzywacze pojawiły się na obrzeżach Łodzi. W samym mieście ich nie było. Teraz gniazdują nawet w najruchliwszych miejscach. Będę obserwował to gniazdo, czy wszystko przebiegnie szczęśliwie.
nemo50 2015-03-26
Bo tu bliżej im do "sklepu" :)) .
wojci52 2015-03-27
Właśnie obawiam się tego co Czesław. Na pobliskim placu Reymonta, wysoko na brzozie założyły gniazdo sroki. A one są wszędobylskie, i mogą odnaleźć gniazdo grzywacza. W zeszłym roku przegoniły grzywacze, które założyły gniazdo po przekątnej niewielkiego w końcu skweru. No ale to już była, powiedzmy wprost bezmyślność...