Na skwerku...

...róg Lutomierskiej i Zgierskiej znajduje się kamień z tablicą upamiętniającą exodus Żydów z Hamburga.
Los deportowanych był szczególnie ciężki. Zostali wywiezieni z miast o znacznie wyższej stopie życiowej niż Bałuty, dzielnica o chaotycznej i w większości prymitywnej zabudowie, pozbawionej kanalizacji. Przetrzymywano ich w tzw kolektywach, które utworzone zostały w dawnych salach szkolnych, pozbawionych wszelkich mebli, ludzie spali pokotem na podłodze, na garści słomy. Nie było gdzie i z czego przyrządzić jakiś posiłek, umyć się - żadnej intymności, kilkadziesiąt osób w jednej sali. Dla większości z nich był to zresztą krótki przystanek, mówiono im że zostaną przesiedleni w inne miejsce. Liczyli na poprawę tragicznego losu, a trafiali do Chełmna nad Nerem, gdzie byli mordowani spalinami samochodowymi...