Odnowione...po 100 latach.

Odnowione...po 100 latach.

Gdy spacerujemy po tych uliczkach, a właściwie przemykamy, bo okolica szemrana, nie mamy świadomości, że niegdyś był to rejon miasta dosyć uprzemysłowiony i z dużym udziałem ludności żydowskiej. Potwierdzają to nazwiska przemysłowców podane wyżej. Moja babcia, która mieszkała przed wojną w pobliżu, na Praskiej, wspominała, że na przykład Żyd który posiadał sklep masarski na rogu Zarzewskiej i Praskiej, zawsze pamiętał o świętach chrześcijańskich i miał dla stałych klientów podarunek.

halka

halka 2015-05-13

Już widać,że kolejnych 100 nie wytrzyma:)

henry

henry 2015-05-13

no i to mi sie wlasnie podobało........ wiedzieli jak zadbać o stałą klientelę.......

nemo60

nemo60 2015-05-14

No fajnie, a już się sypie ;)))) .

dodaj komentarz

kolejne >