... rośnie w parku Wenecja (wolę tę starą nazwę niż współczesną - Słowackiego). Kiedyś już o tym parku pisałem - powstał pod koniec XIX wieku jako park prywatny, właściciela młyna nad Jasienią, Marcina Reicha. Później przechodził z rąk do rąk, aż Teodor Adamek, właściciel młyna parowego przy ul. Wólczańskiej otworzył go dla publiczności. Wstęp był płatny, odbywały się tu zabawy taneczne, loterie fantowe, były strzelnice. Można było popływać łódkami po stawach i kanałach. To tu w czasie zabawy tanecznej miała ponoć pierwsze objawienia siostra Faustyna. W latach 30. XX wieku park został wykupiony i odtąd funkcjonuje jako miejski. Wprawdzie jego teren został uszczuplony przez budowę Alei Politechniki i nie ma już żadnych atrakcji, ale jest licznie odwiedzany przez okolicznych mieszkańców.
henry 2015-05-26
Pamiętam jak pisałęs o tym Parku...... jak dobrze, ze wtedy właściciele go udostepniali mieszkańcom..
Drzewo imponujace!