Za czasów pierwszej ekipy zarządzającej Łodzią po odzyskaniu niepodległości, dowodzonej przez pierwszego prezydenta wolnej Łodzi, Aleksego Rżewskiego (socjalisty, a więc porządnego człowieka), już w połowie 1919 roku podjęto uchwałę o powszechnym obowiązku szkolnym dzieci. Pierwsze szkoły tworzono w wynajętych zaadaptowanych pomieszczeniach. Dopiero w końcówce lat dwudziestych zaczęły powstawać specjalne budynki przeznaczone dla szkół - było ich kilkanaście. Ze względu na czas prezentują formy klasycyzujące, lecz coraz bardziej przebija się modernizm. Taki właśnie jest ten gmach szkoły im, S. Staszica na Nowym Rokiciu przy ul. Przyszkole 42. Jest to największy z gmachów szkolnych międzywojennej Łodzi. Zbudowany w latach 1924-26 wg projektu czołowego łódzkiego architekta ówczesnej Łodzi, Wacława Kowalewskiego. Patronem szkoły od zawsze i do teraz jest S. Staszic uważany za \"ojca\" przemysłowej łodzi. Nikt mu jakoś nie pamięta, że przy całej swojej uczoności był jednocześnie antysemitą, co szczególnie obecnie uważane jest za wysoce haniebne.
Szkoła ta jest dla mnie pamiętna nie dla tego, że do niej uczęszczałem, lecz dlatego, że w przybudówce, przeznaczonej dla nauczycieli, mieszkał mój kolega z okresu liceum u którego spędziłem wiele godzin grając w...brydża.
wydra73 2015-09-01
"nie dlatego ,że do niej uczęszczałem"..
Uczęszczałem czy nie ?
Ja bym się nieustannie chwaliła taką piękną moją szkołą.
wojci52 2015-09-01
Re Wydra: Uczęszczałem do VI LO też szacowne, budynek z tego samego okresu - kiedyś się chwaliłem, kto chętny może poszukać w archiwum...
jadpaw5 2015-09-02
Wspaniały gmach, wygląda zadbany, jednak na utrzymanie substancji budynków oświatowych przeznacza się zdecydowanie za mało środków
henry 2015-09-02
takie gmachy szkolne budzą respekt....... tak ja mam...... :))))
a brydż w takich miejscach.....to wspomnienie najmilsze:)))
trawnik 2015-09-02
Ile już razy pisałem że lubię u ciebie czytać i oglądać ? :)) Pozdrawiam serdecznie :)