Mamo ja wariat!

Mamo ja wariat!

W ostatnią niedzielę, pomimo ciągle padającego deszczu wziąłem udział w spacerze z przewodnikiem, organizowanym przez Zieloną Łódź.
Podobnych mi wariatów zebrało się kilkunastu i jakoś nikt sobie nie krzywdował. W kilku ratach postaram się opowiedzieć Wam o tym spacerze i przy okazji może coś przekazać o Lesie Łagiewnickim, jednym z największych lasów w całości znajdujących się w granicach miasta. Las ma ponad 1200 hektarów i przynależy do Rezerwatu Wzniesień Łódzkich.
Zaczynamy od ulicy Boruty, odchodzącej od ulicy Rogowskiej.
Właściwie nie wiadomo, czy jej nazwa pochodzi od diabła Boruty, czy może jakiś właściciel ziemi miał takie nazwisko lub przydomek. W każdym razie ruszamy i kto chętny... zapraszam!

wydra73

wydra73 2015-11-16

Ruszamy diabelską ulicą ,bo bezpośrednio lub przez właściciela imię Boruta diabłu przynależy.

halka

halka 2015-11-16

A ja bez parasola pobiegłam dalej:)

nemo60

nemo60 2015-11-16

Każda pogoda dobra na ciekawy spacerek :) .

henry

henry 2015-11-16

dobrze, ze nie od Bieruta..................:))))
zapraszasz to idę......ale będę milczeć.........no może nie zawsze!

satsuma

satsuma 2015-11-17

Od diabelskiej ulicy zaczynać .......nie ciekawie :-)))))

olalli

olalli 2015-11-17

To zaczynamy od diabelskiej ulicy...:-)

orioli

orioli 2015-11-17

Mimo pogody na takiej ulicy musiało być gorąco.

hellena

hellena 2015-11-17

Nie udało mi się dotąd być w Łagiewnikach to chętnie połażę z Tobą:)

jadpaw5

jadpaw5 2015-11-17

Nazywa się diabelsko

hasedi

hasedi 2015-11-17

.idę z Wami ..

izka08

izka08 2015-11-17

to zaczynamy spacerek od diabła Boruty....pozdrawiamy

mpmp13

mpmp13 2015-11-18

Też spaceruję bez względu na pogodę. A teraz tylko dzięki moim ulubionym tylko wirtualnie .Pozdrawiam .

dodaj komentarz

kolejne >