...ale również św. Benonowi

...ale również św. Benonowi

Przynaglany w ten sposób \\\"pan Żeleski cugami swymi drzewo wozić na kaplicę kazał, za przysposobieniem drzewa, zaczął Jerzy cieśla kaplicę budować {cóż za przypadek szczęśliwy, że objawienie na cieślę trafiło i robotę mu zapewniło!}.... którą gdy skończył widziało wielu ludzi a i sam jegomość Żeleski z jejmością, światłość zstępującą z nieba na tę kaplicę i nie tylko tę kaplicę ale i całe Łagiewniki oświecającą\\\". Gdy podczas pierwszej mszy \\\"jejmość pani Żeleska obaczyła jakoby cień jakiś ku sobie idący i usłyszała głos: Bóg zapłać córko, już wam więcej przeszkadzać nie będę.\\\" Stało się jasnym, że owym duchem cierpiącym był nie kto inny jak wspomniany podsędek łęczycki Jerzy Bełdowski.
Samuel Żeleski zwrócił się do klasztoru franciszkanów w Piotrkowie o wyznaczenie odpowiedniego duchownego. Pod rządami franciszkanów, odpowiednio zareklamowana jako \\\"cudowne miejsce\\\" kaplica w Łagiewnikach poczęła ściągać liczne rzesze pątników.
Lecz oto zaniepokojony tym proboszcz pobliskiej parafii ze Zgierza rozpoczął gwałtowną walkę z zakonem franciszkanów, ba wygrał nawet pierwszą rundę. W 1677 r. konsystorz łowicki nakazał zamknąć kaplicę i odsunął od niej franciszkanów. Ci jednak nie poddali się i doprowadzili do wydelegowania do Łagiewnik specjalnej komisji duchownej, które przedstawiali liczne świadectwa o \"cudach\" związanych z tą miejscowością. Proboszcz walczył jak lew, odwoływał się nawet do stolicy Piotrowej, ta jednak doprowadziła do ostatecznej ugody.
Patrz dalej...>

wydra73

wydra73 2015-11-19

Działo się i wtedy !!!

henry

henry 2015-11-19

i gdzie tym jest wiara................ ?

satsuma

satsuma 2015-11-20

Noooooo......cieśla miał szczęście a zawiść znana od wieków

hellena

hellena 2015-11-20

Od zarania księża dla swojej korzyści wciskali biednemu ludowi różne ciemnoty.Tak jest do dzisiaj.

dodaj komentarz

kolejne >