... są te dwa kominy. Dużo starszy, kwadratowy i młodszy okrągły. Ten kwadratowy postawił zapewne pierwszy, który prowadził tu interesy - Otto Juliusz Schultz. To on w w latach 1869-71 uruchomił w tym miejscu przędzalnię wełny. Firma specjalizowała się w produkcji chustek, musiała więc posiadać również farbiarnię. Po śmierci Ottona, interesy prowadzili dalej synowie Jan i Paweł, a część pomieszczeń było wynajmowanych, tak że działało tu szereg drobnych firm. Po II wojnie światowej ulokowały się tu Spółdzielcze Zakłady Przemysłu Odzieżowego im. J. Lewartowskiego. Dziś działa tu kilka małych firm, z tym że większość zabudowań pofabrycznych jest już rozebrana.
olga22 2016-03-25
wielgachne , piękne, zadbane kominy! ciekawy opis!!
pozdrawiam !
spokojnych zdrowych Świąt życzę!
styna48 2016-03-25
Ale piękne , zawsze można trafić , Fajny punkt orientacyjny dziś . Świetnie się mają.
marek45 2016-03-25
Ciekawe są takie miejsca po dawnych fabrykach i cegielniach :)
Pogodnych i radośnie spędzonych Świąt Wielkanocnych Ci życzę !
wydra73 2016-03-26
KOMINY DWA ...Kominy a wokół ruiny,no prawie.
Skojarzenia dziwnymi ścieżkami chodzą ,mnie się nasunęło peerelowskie:"tysiące rąk ,miliony rąk a serce bije jedno.."??!
A kominy dzielnie biją w niebo.