Lewe górne zdjęcie wykonałem 5 lipca, wtedy gołębica zasiadła w gnieździe. Kolejne zdjęcia są już wykonane dziś. W międzyczasie, od dwu tygodni widywałem małego wyglądającego na świat, ale był to zaledwie czubek głowy, gałązka skutecznie zasłaniała widok, mimo że gniazdo jest 3 metry od mojego balkonu.
Dwa dni temu już podrośnięte młode zaczęły się wychylać śmielej i wtedy okazało się że są dwa. Dziś śmiało wywędrowały z gniazda i na gałązce czekają na rodziców.
Na prawym dolnym widać starego i ogon młodego dopominającego się nakarmienia.
Tak więc późny lęg przyniósł grzywaczom sukces!
Jak zaobserwowałem, z początkiem września grzywacze zbierają się w stada i wkrótce odlatują, ciekawe czy tak będzie również w tym roku.
qwitek 2019-08-16
Słychać, że dobrze się mają. Młode potomstwo czeka jeszcze nauka latania i niebawem polecą z rodzicami zapamiętywać drogi przelotu ;o)
czes59 2019-08-16
Świetne z opisem! No i wszystko zakończyło się sukcesem,a do odlotu na pewno okrzepną i dadzą radę.
halka 2019-08-17
Świetny kolaż.Młode już się prawie niczym nie różnią od rodziców i na pewno dadzą radę wyruszyć w jesienną podróż.