Profesor Grzegorz Nowik i zainteresowani słuchacze

Profesor Grzegorz Nowik i zainteresowani słuchacze

Profesor jest autorem książki :
"Zanim złamano ENIGMĘ rozszyfrowano REWOLUCJĘ
Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewicką Rosją 1918-1920"
https://www.znak.com.pl/ksiazka/zanim-zlamano-enigme-rozszyfrowano-rewolucje-polsk-grzegorz-nowik-35301

Kto ciekaw, zapraszam do zapoznania się z ponad 1400 stronami dzieła, w końcu naukowego, więc zaopatrzonego w całą masę przypisów. Kto niecierpliwy, może zapoznać się poniżej z moją nieudolną próbą streszczenia wywodów profesora w najciekawszym temacie: jak udało się złamać szyfr bolszewicki.

Jako się rzekło Kowalewski jest w Sztabie i pracuje w wywiadzie. Dzięki służbie w carskiej armii jest niezastąpiony w warunkach wojny z bolszewikami.Wie oczywiście, że w armii rosyjskiej posługują się szyfrem opartym na zasadzie tabliczki mnożenia. (najprościej, diagram 10 na 10 pól na skrzyżowaniu znajduje się iloczyn. Jeżeli np. liczbę 25 zastąpimy literą "i", to liczby 5 5 w szyfrze oznaczać będą właśnie tą literę. itd ...np 6 8 może oznaczać "d", 7 2 - "w", a 1 4 - "z"). Polski nasłuch przechwytuje całą masę depesz, składających się z ciągów liczb ... no i nie potrafi ich odczytać.
No i tu wydarzenie niemal anegdotyczne, siostra przyjaciela ze sztabu ma wesele, a tu Kowalewski ma akurat służbę i nie dało się uzyskać zastępstwa, więc siedzi biedak przy Placu Saskim, a po drugiej stronie, w Hotelu Europejskim trwa wesele. Dobiegają doń skoczne rytmy mazura, polki i walca, a on robi wszystko by nie zasnąć. Przemyśliwa nad stosem depesz, jak je rozgryźć? A tam wesele!... i nagle myśl: we-se-le, składa się z trzech sylab i każda kończy się na taką samą literę. Gdyby znaleźć wojskowe rosyjskie słowo podobnie skonstruowane. Jest takie słowo "di-wi-zi-ja" No prawie! Kolejny pomysł, jak znaleźć potrojony ciąg takich samych cyfr przedzielonych dwoma innymi? Kowalewski wyłamuje z grzebienia zęby w ten sposób, żeby zakrywały dwie cyfry, kolejne dwie odkrywały, i znowu dwie zakryte, dwie odkryte, i ponownie dwie zakryte, dwie odkryte. Teraz wodząc po szeregach cyfr znajduje w kilku miejscach taki sam zestaw powtarzających się dwu piątek. I co za szczęście za każdym razem jest to zestaw:
6 8 5 5 7 2 5 5 1 4 5 5 i na końcu 3 9, które oznacza "ja" - po rosyjsku to jedna litera!
Kolejnym słowem odszyfrowanym było nazwisko dowódcy radzieckiego "Jakir" co w szyfrze przekładało się na: 3 9 3 7 5 5 8 7. Dalej było łatwo bo Jakir dowodził dywizją, która stacjonowała w mieście Odessa, a przecież "d" już znano a później musiała być podwojona zbitka dwu takich samych cyfr.
W ciągu tej weselnej nocy odszyfrował cały stos depesz.

halka

halka 2019-08-18

Twoje streszczenie wszystko wyjaśnia...dzięki.

nemo60

nemo60 2019-08-18

Na pewno ciekawa opowieść była :) .

wydra73

wydra73 2019-08-18

Odrobinę przejaśniało. W filmie było jeszcze o komplikacji wynikającej z różnicy kolejności liter w alfabecie rosyjskim i polskim.

styna48

styna48 2019-08-19

Wow, jakie to ciekawe.

orioli

orioli 2019-08-19

Dobrze, że był w stanie pracować twórczo w takiej sytuacji. Ja chyba bym ze złości popadła w stupor :-)

wojci65

wojci65 2019-08-19

Re Wydra: No przecież! Podałem najprostrzy układ. Choćby: tabliczka mnożenia ma 100 pól a liter w alfabecie jest dwadzieścia kilka. Można więc każdą literę zaszyfrować w 4 kombinacjach cyfr. Gdyby szyfrant wykorzystał tę możliwość, byłoby trudniej. Na szczęście lenistwo ludzkie jest powszechne, a w armii bolszewickiej rozprzężenie było znane! Co kilka dni układ litr w diagramie był zmieniany, ale do póki zasada się nie zmieniała , nie stanowiło to dużej trudności.Później Rosjanie wprowadzili zmiennik, ciąg cyfr podawanych na początku, które trzeba było dodawać do cyfr szyfru, żeby prawidłowo go odczytać. Tu już pomogli profesorowie matematyki zajmujący się teorią algorytmów. Deszyfrantami z kolei byli najczęściej harcerze obyci z kodem Morse'a i szyfrowaniem.

grasse1

grasse1 2019-08-29

ciekawe....

dodaj komentarz

kolejne >