Można przejść półtorametrowym chodnikiem po prawej i lewej stronie, za ulicą, a pasażem szerokości 10 metrów, nie można.
Widzicie tu jakąś logikę?
qwitek 2020-04-03
Dobrze wiedzieli gdzie gromadzą się ludzie. Ławeczki kuszą by przysiąść i powymieniać się wirusami a tak, to trzeba tylko przejść i zachować bezpieczeństwo zdrowotne. ;o))
wydra73 2020-04-03
No właśnie ! Idioci rządzący mają za idiotów całą resztę. Nie odróżnią grupy przy piwku od babci, która przysiadła na ławce.Zamiast doskonalić wyłapywanie osobników naprawdę stanowiących zagrożenie stosują bezmyślne zakazy wcale nie poprawiające sytuacji, absurdalne,naruszające zdrowie psychiczne i fizyczne.
Z lasami to już maksymalnie przegięli.Mam teorię: minister środowiska Woś złapał koronawirusa od leśnika. Nieważne, że na jakiejś konferencji. Leśnik to las, czyli wirusy w lesie, czyli Woś nas przed własnym losem globalnie chroni.
czes59 2020-04-04
No cóż, wiele jest absurdów. Wyjście do lasu, gdzie rzadko można kogoś spotkać, zakazane. Podobno to dobre dla leśników, bo mogą dalej prowadzić wycinkę ( bez świadków) mimo okresu lęgowego ptaków.
mpmp13 2020-04-06
O,Czesław ma rację .Tak pomyślałam ,że łatwiej będzie puszczę wycinać jak nikt pstronny nie widzi .