Po lewej niecka strzelnicy, za nią kolejny wał. Na wprost kulochwyt, wszystko otoczone parkanem. Za mną ciągła przegroda, mur. W ogrodzeniu jedyna "szczerba", którą widać z prawej i którą wszedłem. Obszedłem cały teren po koronie wałów, sarna znikła. Po prostu się zdematerializowała!