I to adres ten obejmuje aż cztery numery, w skrócie 235/241. Obecnie jest to skwer przed wielkim blokiem mieszkalnym, typowa wielka płyta, a historycznie był to Ogród Kołaczkowskiego. Rodzina ta należała do czołówki ogrodniczej dawnej Łodzi. Feliks był ogrodnikiem zatrudnionym w parku Leonhardta, Leon dbał o ogrody Geyerów, a Zygmunt prowadził własny zakład ogrodniczy przy ul. Piotrkowskiej 83. Leon Kołaczkowski, wszechstronnie wykształcony fachowiec i uznany działacz ogrodniczy, w 1922 r. urządził własne gospodarstwo ogrodnicze przy ul. Przędzalnianej, a w 1926 r. pomagał synowi Jerzemu w tworzeniu ogrodu właśnie tu. Ogród Kołaczkowskiego przetrwał do momentu wybudowania tu tego dużego bloku mieszkalnego.
Za SPACEROWNIK Łódzki
O tym terenie zielonym było niedawno głośno kiedy mieszkańcy bloku stanęli w obronie parczku, przeciw zakusom właścicieli pobliskiego hotelu, którzy zamierzali tu urządzić parking, oczywiście po wycięciu wszystkich tych drzew. Protesty, łącznie z przywiązywaniem się do drzew, przyniosły skutek i park istnieje.
halb09 2020-11-15
Czasami uda się coś wywalczyć. Tylko dlaczego trzeba się mierzyć z durnymi decyzjami.
qwitek 2020-11-15
Przy skwerku przydałyby się dodatkowe ławeczki. Chyba że ta jest jedna i ma pełnić rolę numerowej ;o)
orioli 2020-11-16
Trzeba aż takich desperackich kroków, żeby obronić trochę zieleni. Znaleźli się odważni ludzie, ale pewnie sypały się inwektywy o ekstremistycznych ekologach, bo u nas tak jest.