wydra73 2020-11-26
Idiotycznie z liści uformowane. Być może dmuchawą. Większa dmuchawa czyli wiatr-rozniesie. Po co je zabierać z trawników a zwłaszcza gołej ziemi ?!
wojci65 2020-11-26
Re Wydra: zaspy leżały na moim podwórku, grabiami uczynione, sam widziałem. Dziś już znikły. Co do zasady, byłbym za pozostawieniem ich na trawniku, gdyby nie swawolnik wiatr, który przenosi je na ulicę, a tam są niebezpieczne. Liście z topoli, orzecha włoskiego wypalają trawę, sam to sprawdziłem.
wydra73 2020-11-26
re.re Wojci A wiesz ,gdzie one znikły? Czy przypadkiem nie w plastikowych worach w stosy ułożonych? Liści z orzecha nie ma chyba tak wiele, aby trawie zaszkodziły, a na ulicy zawsze prawdziwie niebezpiecznym jest człowiek; na nogach, rowerze, w aucie.
wojci65 2020-11-26
Re Wydra: Taki wielki odkurzacz przyjechał i wessał. Wywieźli pewnie na wysypisko...
qwitek 2020-11-26
A kompostowania przy ulicy Sanitariuszek 70/72 czeka także na te liście i przerabia je na próchnicę ';o))
orioli 2020-11-27
Liście zalegające zimą nie służą trawnikowi. Może dobrze, że sprzątnęli. Masz szczęście, że je wywieziono. W mojej dzielnicy nagminnie pali się takie sterty i na nic skargi, że dym, że szkodzi zdrowiu, że można z pożytkiem kompostować.